Ministerstwo Finansów chce wprowadzić PIT kasowy na zasadzie dobrowolności, od 2025 roku. Będą mogli go wybrać przedsiębiorcy, których przychody nie przekroczyły kwoty 250 tys. euro oraz rozpoczynający prowadzenie działalności. Podatek zapłacą wtedy, gdy sami otrzymają zapłatę od kontrahenta. Forma ta będzie dostępna zarówno dla rozliczających się według skali, stawką liniową 19 proc. oraz ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Rząd przyjął właśnie projekt.
Metoda do wyboru
Zgodnie z projektem podatnik może rozliczać PIT metodą kasową, jeśli:
jego przychody z prowadzonej samodzielnie działalności gospodarczej w roku bezpośrednio poprzedzającym rok podatkowy nie przekroczyły równowartości 250 000 euro (obecnie byłoby to 1 082 500 zł), oraz
w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą nie prowadzi ksiąg rachunkowych, oraz
złoży naczelnikowi urzędu skarbowego sporządzone na piśmie oświadczenie o wyborze metody kasowej do 20 lutego roku podatkowego, a w przypadku podatnika rozpoczynającego prowadzenie działalności gospodarczej w trakcie roku podatkowego do 20. dnia miesiąca następującego po miesiącu rozpoczęcia działalności.
Kasowy PIT będą mogli stosować przedsiębiorcy, którzy rozliczają podatek dochodowy:
według skali podatkowej (art. 27 ustawy o PIT),
IP BOX (art. 30ca ustawy o PIT),
podatek liniowy (art. 30c ustawy o PIT) oraz
ryczałt od przychodów ewidencjonowanych (rozdział 2 ustawy o ryczałcie).
– Z projektowanego rozwiązania będą mogły korzystać osoby fizyczne osiągające przychody z działalności gospodarczej prowadzonej samodzielnie. Samodzielne prowadzenie działalności nie oznacza, że w tej działalności podatnik nie może zatrudniać pracowników. Samodzielne prowadzenie działalności oznacza, że prawa do kasowego PIT nie będą miały osoby prowadzące działalność gospodarczą, np. w formie spółki cywilnej czy spółki jawnej – wyjaśnia Ministerstwo Finansów.
Rozliczenie kasowe między przedsiębiorcami
MF podkreśla, że dzięki tym rozwiązaniom przedsiębiorcy będą płacić PIT dopiero po faktycznym otrzymaniu zapłaty za wydany towar albo wykonaną usługę oraz potrącać koszty uzyskania przychodów w dacie zapłaty za otrzymany towar lub wykonaną usługę. Jednak po upływie dwóch lat podatnik będzie obowiązany rozpoznać przychód z działalności gospodarczej, nawet jeżeli nie otrzyma od kontrahenta zapłaty za wydany towar lub wykonaną usługę. Termin ten liczy się od dnia wystawienia faktury, rachunku albo zawarcia umowy. Wyjątek będzie dotyczył odpisów amortyzacyjnych. Podatnik będzie mógł zaliczyć je do kosztów uzyskania przychodów, nawet jeżeli jeszcze podatnik nie zapłacił, np. za środek trwały, od którego dokonuje tych odpisów.
PIT kasowy będzie można stosować wyłącznie do transakcji pomiędzy przedsiębiorcami (tzw. B2B) – przedsiębiorca rozpozna przychód i koszty uzyskania przychodów w sposób kasowy, gdy stroną transakcji będzie inny przedsiębiorca. – Pozwala to na zmniejszenie potencjalnego ryzyka uchylania się od opodatkowania poprzez nieujawnianie faktu otrzymania zapłaty od osoby niebędącej przedsiębiorcą – uzasadnia MF.
Co ważne, kasowy PIT będzie dotyczył wyłącznie transakcji udokumentowanych fakturami.
Wybraną metodę trzeba będzie stosować przez cały rok – nawet jeśli przedsiębiorca zamknie np. w kwietniu jeden biznes, a w lipcu otworzy drugi.
Stosowanie przez przedsiębiorcę kasowego PIT pozostanie bez wpływu na rozliczenia jego kontrahentów. – Oznacza to, że np. przedsiębiorca stosujący kasowy PIT, przychód z tytułu sprzedanego towaru rozpozna co do zasady po otrzymaniu zapłaty. Nabywca towaru, który nie stosuje kasowego PIT, np. osoba prawna, koszt uzyskania przychodu rozliczy memoriałowo – wyjaśnia MF.
Różne limity w kasowym PIT i kasowym VAT
Według ekspertów PIT kasowy może być korzystnym rozwiązaniem, ale nie dla każdego. – To dobrze, że Ministerstwo Finansów zdecydowało o podniesieniu progu przychodów do 250 tys. euro. Wcześniej proponowano 500 tys. zł. Uważam jednak, że należałoby rozważyć, aby zwiększyć ten próg do 2 mln euro, czyli do limitu przychodów pozwalającego stosować kasowe rozliczenie VAT oraz rozliczenia ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Zgodnie z projektem MF limit kasowego PIT będzie niższy niż limit kasowego VAT, co może wprowadzić pewne zamieszanie w rozliczeniach – mówi Grzegorz Grochowina, szef Zespołu Zarządzania Wiedzą w Dziale Doradztwa Podatkowego w KPMG w Polsce.
I przypomina, że zgodnie z art. 6 ust. 4 ustawy ryczałtowej przedsiębiorcy mogą rozliczać się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, jeżeli w poprzednim roku:
uzyskali przychody z tej działalności, prowadzonej wyłącznie samodzielnie, w wysokości nieprzekraczającej 2 mln euro, lub
uzyskali przychody wyłącznie z działalności prowadzonej w formie spółki, a suma przychodów wspólników spółki z tej działalności nie przekroczyła kwoty 2 mln euro.
– Co istotne, utrata prawa kasowego PIT w związku z przekroczeniem limitu, nastąpi dopiero od początku następnego roku podatkowego – podkreśla Grzegorz Grochowina.
Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy, dyrektor w Vialto Partners, pozytywnie ocenia założenie, zgodnie z którym kasowe rozliczenie PIT będzie dobrowolne.
– PIT kasowy należy traktować jako swego rodzaju ulgę podatkową, która pozwala przedsiębiorcy zapłacić podatek dopiero wówczas, gdy sam otrzyma zapłatę od kontrahenta.